MPZP czy WZ?
Kilka dni temu przyszedł do mnie klient, który poprosił o znalezienie działki w okolicy miasta, ponieważ chce się budować. Określił wielkość, budżet oraz uściślił położenie. Zaskoczeniem dla niego było moje pytanie, jaki dom chce na niej wybudować. Oczywiście po wyjaśnieniu celowości takiego pytania już wszystko było dla niego klarowne (jak rosół – pisałem ten post w niedzielę 😀).
Najczęściej kupowanymi działkami budowlanymi w Polsce są takie, na których możemy postawić domy jednorodzinne. Nomenklatura słowna przecież jasno wyjaśnia co na niej stanie, ale szczegóły naszego domu określone są w przepisach, a te z kolei warunkują jakie parametry wizualne może mieć nasz przyszły dom.
Pozwolenie na budowę uzyskamy na podstawie zgodności projektu z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) lub – kiedy nie ma planu – Warunkami Zabudowy i Zagospodarowania Terenu (WZiZT, częściej samo WZ). Które źródło możliwości jest lepsze?
MPZP definiuje wiele parametrów: powierzchnię zabudowy działki, wysokość budynku, maksymalną ilość kondygnacji, szerokość elewacji frontowej, nierzadko kolor elewacji, nachylenie dachu, rodzaj a nawet kolor pokrycia dachowego, kończąc na określeniu nawet materiału z którego będzie zrobiony płot. W planie czasami znajdują się zapisy o umiejscowieniu budynku względem kierunku drogi czy też kierunków geograficznych.
WZ określa podstawowe parametry, zapisując je jako minimalne i maksymalne wartości, na podstawie tak zwanego dobro sąsiedztwa. Nie pobudujesz domu z płaskim dachem, jeśli w najbliższej okolicy wszystkie mają dachy skośne, lub parterowego, jeśli okolica to same domy piętrowe. Oczywiście wszystko zależy od interpretacji urzędników, ale generalnie tak to wygląda. Rzadziej jest mowa w warunkach zabudowy o kolorach elewacji czy dachu, więc wydaje się teoretycznie lepsze od planu, ale… No właśnie.
Jak wszystko na świecie, również MPZP i WZ ma wady oraz zalety.
Z planem szybciej uzyskasz pozwolenie, nie musisz czekać na wydanie warunków, a te średnio wydaje się kilka miesięcy. Z warunkami masz większe widełki co możesz, a czego nie, ale pewność dopiero uzyskujesz po decyzji administracyjnej. Z planem wiesz od razu jak nie może wyglądać Twój przyszły dom.
Za i przeciw. Plusy i minusy. Jaka moja rada na to? Przed zakupem działki miej już wstępny projekt domu, a najlepiej przyjdź do mnie. Unikniesz rozczarowania, zaoszczędzisz czasu, a przede wszystkim nie zaznasz stresu :).