Sprzedajemy, ale… cz. II
Co łączy księgę wieczystą i sernik? 😉
Ostatnio było o dokumentach, dziś o tym jak działam. I też będzie w kilku postach. Zaczynamy od księgi wieczystej, ona prawdę Ci powie. Nie zawsze aktualną, ale prawdę.
Mając numer KW sprawdzam od strony prawnej czy nie ma jakiś gniotów – niewpisane spadki, zgodność wpisu ze stanem faktycznym, jakie mamy obciążenia czy roszczenia.
W większości wszystko jest ok, ale jak już się coś znajdzie to później sporo wody w Warcie upłynie zanim się to wyprostuje.
Drugi krok to oględziny, muszę widzieć stan faktyczny (lubię sernik), wtedy też zasugeruję co jest do naprawy, odświeżenia itp. To nie jest mus – to jest tylko sugestia. Nie chcesz nic robić, bo nie masz czasu, chęci? Ok, poradzimy sobie. Mając informacje z księgi wieczystej i obraz nieruchomości dokonam pozycjonowania wartości i potencjału nieruchomości. Brzmi tajemniczo? Też o tym napiszę ;).
Na kolejnej wizycie (zakładam, że się zdecydowałaś/łeś/liście) dokonuję inwentarki czyli pomiarów do rzutów sprzedażowych mieszkania, robię też zdjęcia. W międzyczasie ustalamy cenę ofertową oraz minimalną.
CDN…